„ŻYJE SIĘ TYLKO DZIŚ…” TO CIEKAWY OBRAZ ŻYCIA ASTRID LINDGREN, KTÓRA WIERZYŁA „ŻE WALKA O TRWAŁY POKÓJ NA ŚWIECIE ROZPOCZYNA SIĘ W DZIECINNYM POKOJU”.

Propozycja przeczytania i zrecenzowania książki przyszła niespodziewanie.Otwierając paczkę nie bardzo wiedziałam czego się spodziewać. Otrzymałam pięknie wydaną biografię w sztywnej oprawie, co tylko podsyciło moją ciekawość co do jej zawartości. „Żyje się tylko dziś” autorstwa Jensa Andersena to chyba najwierniejsza biografia Astrid Lindgren, bo napisana już po jej śmierci. Historia życia pisarki została tu przedstawiona w bardzo dokładny i rzeczowy sposób co rozwiało trochę moje obawy, że będzie to jakieś nudne tomiszcze (479 stron).

Autor pokazuje pisarkę jako wyjątkową i nieszablonową kobietę, która już od wczesnej młodości odznaczała się silną wolą, uporem oraz umiejętnością walki o swoje. Autorkę poznajemy jako jedną z czworga dzieci Hanny i Samuela Augusta Ericssonów, ludzi konserwatywnych, pracowitych i religijnych – „… nawet w dzień konfirmacji rodzeństwo najpierw musiało razem posłusznie wykopać buraki, dopiero później umyło się i przebrało na uroczystość.”

W 1924 roku widzimy 17–letnią zbuntowaną chłopczycę – „…Vimmerby miało około 3500 mieszkańców, ale ja byłam pierwszą osobą w miasteczku, która ścięła włosy na krótko…” a następnie młodziutką, stawiającą swoje pierwsze kroki w zawodzie, dziennikarkę, która wdaje się w romans z żonatym wydawcą gazety, w której pracuje, a którego konsekwencją jest ciąża. Przyjście na świat małego Lassego, konieczność oddania go pod opiekę i samotna walka o przetrwanie w Sztokholmie jest dla Astrid dużym przeżyciem, które kształtuje jej poglądy i osobowość i choć w tamtych czasach posiadanie nieślubnego dziecka było skandalem obyczajowym to dla Astrid „…mieć dziecko to żaden wstyd. To szczęście i zaszczyt…”

Praca w wydawnictwie, poślubienie Sturego Lindgrena i narodziny córki Karin to kolejne etapy w bujnym życiorysie autorki „Dzieci z Bullerbyn”. Sposób, w jaki została wychowana, siła, zaradność i konsekwencja w działaniu jej matki a także jej własny sposób na wychowanie dzieci wpływają na jej pisarstwo i ukazują ogromną wiarę w kobiety i dzieci. Na dalszych stronach książki dowiadujemy się, że w czasie II wojny światowej Astrid zaczęła „… tajną pracę w służbie publicznej, która jest tak tajna, że nie mogę o niej pisać.” Na czym ona polegała doczytacie sami.

Ponieważ nigdy wcześniej nie zgłębiłam życiorysu autorki ciekawostką dla mnie był sposób, w jaki spisywała swoje pomysły na opowiadania – stenografowała w systemie Merlina i najczęściej robiła to leżąc w łóżku, w ten sam sposób pisała swoje dzienniki udaremniając tym samym możliwość przeczytania ich osobom niepowołanym.Astrid Lindgren z pewnością była nietuzinkową matką, nie było dla niej rzeczy niemożliwych. Jazda na sankach? – proszę bardzo, wspinaczka? – gdzie i jak wysoko? narty? łyżwy? Dla niej ważne były dzieci, a i sama nigdy nie pozwoliła zdusić w sobie swojego wewnętrznego dziecka. Już jako siedemdziesięcioletnia kobieta potrafiła nadal zachowywać się swawolnie wspinając się na sosnę ze swoją o 10 lat starszą przyjaciółką tłumacząc, że „…Prawo Mojżeszowe nie zakazuje starym kobietom wchodzenia na drzewa…”.

Autor biografii przedstawia fakty z życia pisarki wplatając w nie zdjęcia, wspomnienia m.in. córki Astrid – Karin Nyman czy Margarety Strömstedt, która opowiada o kulisach powstania pierwszej biografii i ingerencji Astrid w jej kształt oraz fragmenty prywatnej korespondencji, które pozwalają poznać sposób myślenia i postrzegania otoczenia przez autorkę. Z drugiej strony Jens Andersen nie skupia się tylko na Astrid, przedstawia również dużo faktów historycznych dotyczących tamtego okresu.Książka ta, to nie tylko rewelacyjna historia życia i twórczości jednej z najbardziej znanych i cenionych autorek książek dla dzieci, ale i świetna opowieść o szwedzkiej kulturze w XX w. „Dzieci z Bullerbyn”, „Bracia Lwie Serce”, „Emil z Lönnebergi” czy chyba najbardziej znana i rozpoznawana „ Pipi Pończoszanka” to tylko nieliczne pozycje w jej bogatym dorobku pisarskim. Jeśli ktoś chce bliżej poznać życie Astrid Lindgren, to w jakim stopniu jej praca i działalność podkreślały, że trzeba żyć własnym życiem niezależnie od zdania innych oraz, że niezależność, waleczność i posiadanie własnego zdania to nie tylko domena mężczyzn, jest to książka obowiązkowa. Dla mnie osobiście była to fascynująca lektura.

Beata Żelek