„Świat jest piękny, świat jest niezwykły, jeśli tylko ludzka ręka go nie zniszczy, wiedziona pychą i chciwością”.

To niezwykle poruszająca opowieść o trudnych losach pięknej, albańskiej dziewczyny, która pragnie wyrwać się z bezdomności, patologicznego środowiska i zacząć normalne życie.

„ Zasypiała, marząc o innym świecie, białym domu nad samym morzem z błękitnymi okiennicami i niebieskim dachem, z sypialnią z prawdziwym łóżkiem, z kuchnią, w której będzie stał drewniany stół nakryty obrusem i krzesła. Z gorącym piecem, w którym będzie mogła wypiekać chleb, taki pachnący, aromatyczny z cebulą i oliwą. Aż wreszcie z łazienką i prawdziwą wanną, do której woda leje się ze ściany. Wystarczy odkręcić kurek i już. Cudowny, miękki sen otaczał ją swoim ramieniem i pozwolił zasnąć. Śniła więc dalej, krocząc betonowymi korytarzami wyłożonymi wzorzystymi chodnikami, zaglądając do swojego gaju oliwnego, gdzie rosły wspaniałe drzewa obsypane zielonymi kulkami owoców. Do ogrodu pełnego kwitnących różaneczników, bujnej winorośli, z której mogłaby produkować winny napój. Widziała psa Barona leżącego przed domem na wycieraczce, grzejącego się w słońcu i nasłuchującego jej kroków. To wszystko napawało ją nadzieją i radością. Do takiego świata zmierzała, do normalności, do raju.

Alma ucieka do nadmorskiej Sarandy, znajduje pracę w hotelu i dach nad głową. Tam poznaje wspaniałego mężczyznę Igora, Polaka, który spędza wakacje w Albanii. Zakochuje się z wzajemnością i już, już wydaje się, że najgorsze ma za sobą. Przeszłość minęła, a na nią czeka miłość i radość. Jednak szczęście trwa krótko – los chce inaczej, przeszłość ją goni, w końcu dopada. Alma zostaje porwana! Igor pracujący w policji kryminalnej, rozpoczyna swoje prywatne śledztwo.

W tym momencie zaczyna się także nowy, sensacyjny wątek powieści. Poznajemy siostrę Igora Ninę, która nagle porzuca stabilną pracę w Polsce i wyjeżdża na kilka miesięcy do Niemiec aby zarobić większe pieniądze, przynajmniej tak się jej wydaje. Kim jest mężczyzna, który załatwił jej wyjazd? Czy Nina dotrze do celu? Z czym będzie musiała się zmierzyć ? Przez jakie traumy będzie musiała przejść? Czy po tym wszystkim będzie umiała normalnie żyć? Co łączy historię Niny z zaginięciem Almy?

Losy Almy, Igora i Niny splatają się na kartach powieści, akcja toczy się w różnych miejscach ale dramatycznie łączy się na Podkarpaciu.

Czytając tę książkę będziecie się wzruszać, dlatego proszę mieć przy sobie zapas chusteczek higienicznych. Anna Stryjewska po raz kolejny udowodniła, że po mistrzowsku potrafi wycisnąć z czytelnika łzy.

Polecam!

Dorota Duda

Autorzy Książek w Obiektywie

„Albański motyl” Anna Stryjewska wyd. Szara Godzina


O książce


Hotel Gloria Palace w albańskiej Sarandzie. W letnim słońcu nieśmiało rozkwita miłość między uroczą kelnerką a polskim turystą. Być może ta historia miałaby dobre zakończenie, gdyby nie mrok, który kryje się w przeszłości tej pięknej i tajemniczej dziewczyny. Niespodziewanie Alma znika. Zrozpaczony Igor wraca do Łodzi, do pracy w policji kryminalnej. W domu czeka na niego siostra ze swoimi problemami.

Jednak ani skomplikowane śledztwa, ani osobiste sprawy nie gaszą jego tęsknoty za ukochaną. Nie poddaje się i zaczyna jej szukać… „Albański motyl” to tylko z pozoru romantyczna powieść obyczajowa. Anna Stryjewska porusza bardzo trudne tematy. Nie stroni od drastycznych scen i zaskakujących zwrotów akcji, ukazując prawdziwie przestępczy świat, który jest pełen przemocy i bezwzględności. Ta książka jest jak ostrzeżenie. Nie tylko dla kobiet

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

One Reply to “„Albański motyl” Anna Stryjewska – recenzja”

Comments are closed.